To zdjęcie
zostało zrobione na plaży, kiedy słońce chyliło się ku zachodowi ,
najdłuższej w całej Portugalii.
W tej
miejscowości przez trzy tygodnie mieszkałam i chodziłam codziennie brzegiem plaży by
wentylować płuca.
W największe upały tam zawsze jest orzeźwiająca bryza od oceanu. O tej porze roku woda w oceanie jest bardzo zimna, więc korzystają z niej tylko amatorzy surfingu-jazdy na desce unoszonej przez fale. Lubiłam obserwować zapaleńców, kiedy fala była naprawdę wysoka.
Espinho leży
na słynnym portugalskim wybrzeżu Costa Verde , blisko Porto-15 km. Otrzymało
prawa miejskie w 1973 roku i jest jedną z najmniejszych gmin w Portugalii.
Miejscowość jest kurortem położonym w strefie, gdzie zalegalizowany jest hazard .
Kasyno
Solverde przyciaga
nie tylko ludzi którzy kochają hazard ale turystów, bowiem jest
prawie nad oceanem przy promenadzie.
Organizowane są
tam często różne występy, zapraszają ciekawe zespoły.
Taka jest zima w Portugalii, kwitną kwiaty, na drzewach rosną pomarańcze, cytryny, mandarynki.
Fatima
Fatima leży
w środkowej Portugalii, na południowy wschód od miasta Lerira.
Do 30
czerwca 2003 r Fatima wchodziła w skład gminy Ourem.
Zgromadzenie
Narodowe Portugalii zadecydowało o utworzeniu samodzielnej gminy Fatimy od 1
lipca 2003r.
W 1917r.
13-go maja troje pastuszków z Fatimy –Francisco i Jascinta Marto oraz Lucia dos Santos – ogłosiło, że objawiła się
im Matka Boska i przekazała trzy tajemnice fatimskie. Kościół uznał
te objawienia i powstała świątynia z cudowną figurą Matki Boskiej Fatimskiej.
Od tamtego
czasu są tam pielgrzymki ludzi wierzących z różnymi intencjami, ale też i
dziękczynne , miejsce wielu cudów. Ja byłam w Fatimie już trzy razy w
różnych porach roku.
Po raz
pierwszy byłam w tak cudownym czasie Świąt Bożego Narodzenia. Pierwszy raz
byłam , kiedy żyła jeszcze siostra Lucia Dos Santos. Franciszek zmarł w
wieku 9-iu lat a Hiacynta -10-iu. Siostra Lucia zmarła w wieku 97 lat w
Coimbrze.
Coimbra to
piękne uniwersyteckie miasto Zwiedziłam je będąc w Portugalii 7 lat temu.
Coimbra ma najstarszy
uniwersytet w kraju założony w 1290r
Była też
dawną stolicą Portugalii
Ogólnie jest
to bardzo piękne miasto z wieloma zabytkami i bardzo wąskimi uliczkami, a
dodatkowego uroku dodaje rzeka Rio de Mondego.
Może kilka
słów o Portugalczykach, są pogodni, uśmiechnięci, nie spieszą się. Zapytani, która
godzina mówią mniej więcej. 15-ta. Jest to spokojny naród, nie ma agresywnych
zachowań ani chamstwa. Nie trzeba się zamykać na cztery spusty, wychodząc z
domu wystarczy przekręcić klucz w jednym zamku, zostawiając okno otwarte.
Zamyka je
się wtedy, gdy zapowiadają silne wiatry albo ulewne deszcze, bo tam też jest
taka pora roku, kiedy dużo pada.
Ten kraj
pokochałam kiedy po raz pierwszy tam pojechałam. To tak jakby mój drugi
dom. Dlatego byłam tam już wiele razy.
Poza tym
mieszkają tam moi bliscy i nic dziwnego, że mnie do nich ciągnie.
Mozaiki są na niektórych domach , budynkach publicznych, świątyniach, czy przejściach podziemnych .To zdjęcie przedstawia kościołek taki maleńki, który cały jest ozdobiony kafelkami. Są na nim wizerunki świętych.
Porto (znane także jako Oporto,
– miasto w Portugalii, 263 tys. mieszkańców, drugie co do wielkości w państwie.
Leży u ujścia rzeki Duoro, nad Oceanem
Atlantyckim w północnej Portugalii, jest głównym miastem regionu .
Porto znane
jest ze swych bohaterskich rewolt republikańskich, które były skierowane
przeciw mieszkającemu w Lizbonie królowi, Carlosowi.
Szczególnie
jest znana ta z 31 stycznia 1891 roku zresztą brutalnie stłumiona.
W XIX
w do miasta trafiła epoka przemysłowa. Wizerunkiem tego okresu jest
interesujący, dwupoziomowy most Don Luis I nad rzeką Duoro, zaprojektowany
przez belgijskiego inżyniera Teofila Seyriga . Zaprojektowany
został na cześć Ludwika I.
Porto ma
swój klimat i urok, szczególnie wieczorem i nocą tętni w nim życie, kafejki
czynne do późnej nocy, w których można napić się dobrej kawy, przepysznego wina
porto, posiedzieć z ukochaną osobą lub z przyjaciółmi. Kiedyś
mieszkałam rok w Portugalii i nie raz byłam w Porto, przechadzając się wąskimi
uliczkami, albo główną ulicą Santa Catarina, patrzyłam
na wystawy pełne pięknych rzeczy, smakołyków, kiedy u nas w Polsce
można było tylko o nich marzyć. Teraz też chętnie bym pospacerowała, ale niestety,
kiedy zajechałam zerwał się wicher połamało mi parasolkę, ściany deszczu spadły
z nieba. Schowałam się w kawiarence, myślałam, że przestanie padać, na chwilę
przestało, zdążyłam dojść do kościoła, akurat odprawiała się Msza, bo to szósty
stycznia-Trzech Króli a jak wiecie Portugalia to państwo katolickie. Blisko
kościoła miałam zamówiony masaż.
Świetny
masażysta z Białorusi postawił mój kręgosłup na nogi potem poszłam na dobry
obiad, napiłam się wytrawnego czerwonego wina, kiedy czas było wracać do domu
przestało padać, ale już niestety zdjęć nie robiłam.
A szkoda, bo
w Porto jest piękny dworzec zabytkowy, cudowne widoki z mostu. Mam wiele zdjęć
z tamtych dawnych czasów, ale leżą w albumie. Wtedy nie miałam cyfrówki.
...wspaniałą wycieczkę miałaś...wizyta w Fatimie musiała być wielkim przeżyciem duchowym...mi nie danym, ale póki życia, póty nadziei!
OdpowiedzUsuńSerdeczności ślę :)
Od kiedy pamiętam zawsze lubiłam podróże, najpierw były takie po Polsce, tato mi zaszczepił taki bakcyl, często z nim wyjeżdżałam. Jak byłam dorosła zaczęłam planować wyjazdy . W tamtych latach to byłby szczyt marzeń polecieć np. do Portugalii . Czasy się zmieniły , życie samo napisało scenariusz. Dlatego nie mówi się nigdy bo wiesz jak życie potrafi nas zaskoczyć. Życzę by Ci się udało tam polecieć.
UsuńPozdrawiam cieplutko w ten mroźny wieczór.
Piękne są Twoje wspomnienia z Portugalii.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie się czyta Twoje opowieści.
Podoba mi się odpowiedź Portugalczyka na pytanie: 'która jest godzina?' Fajnie tak nie spieszyć się, tylko tak mniej więcej na jakąś godzinę zdążyć, ha,ha....
Bardzo się cieszę , że podobają Ci się moje wspomnienia . Zostawiam serdeczności n...
UsuńPiękny i ciepły kraj...A szczególnie teraz marzyłoby mi się odwiedzic omawiane przez Ciebie miejsca. Odpoczać od chłodu, nacieszyć oczy kolorami, a nos zapachami Portugalii.
OdpowiedzUsuńWspomnienia z podrózy to świetna rzecz - a spisane są jeszcze lepsze, bo nasza pamięc jest zawodna i tylko opowiadajac o czymś komus albo to spisując pomagamy sobie by pamiętać lepiej i by móc zawsze cieszyć się podrózami we wspomnieniach i marzeniach...
Usciski wieczorne Alinko
To prawda ja spisuję wszystkie moje wspomnienia, podróże , dlatego, że lubię do niech wracać.Ja tam jak lecę to czuję się jakbym była u siebie. To naprawdę przyjazny , fajny kraj, choć od pewnego czasu klimat się zmienił ale i tak cieplej niż u nas. Odwzajemniam uściski wieczorne
UsuńAlinko,masz piękne wspomnienia,od razu ciepło mi się zrobiło...:)
OdpowiedzUsuńpiękny ten mały kościółek...
no i byłaś w Fatimie,myślę,że jesteś bogatsza duchowo...:)
Cienkie ceramiczne płytki, najczęściej kwadratowe, pokryte nieprzepuszczalnym i błyszczącym szkliwem . Na półwysep Iberyjski sprowadzili Maurowie.
UsuńTam w każdą niedziele chodziłam do Kościoła.
Mam wspomnienia mocno zatknięte w sercu. Basiu pozdrawiam cieplutko
Alikoto tam dobrze mają, bo nie wiedzą co to zima. Pięknie przedstawiłaś i pokazałaś nam kawałek Portugalii, miło się czytało.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Zamiast zimy jest pora deszczowa, leje cały miesiąc i też narzekają , pewnie fajnie gdzie nas nie ma. Ja lubię ten kraj bo klimat mi odpowiada i ludzie są inni nie narzekają. Serdeczności
UsuńWspaniała podróż i świetne o tym opowiadanie. Zdjęcia połykałam... :) Ja za to zapraszam Cię na... tummo... ;)
OdpowiedzUsuńElusiu dziękuję Ci bardzo i pozdrawiam serdecznie.
UsuńAlinko- jak Ty to zrobiłaś, że tak daleko byłaś? ja też tak chcę...
OdpowiedzUsuńPodobno imię Barbara oznacza podróżniczka, ale u mnie się to nie sprawdza. Pielgrzymowałam tylko jeden raz za granicę, do Medjugorie i przyrzekłam sobie - nigdy więcej. A do Fatimy to trzeb lecieć samolotem, więc prędzej "dla psa kiełbasa" niż dla mnie taka podróż; mogę więc tylko Tobie pozazdrościć;pozdrawiam
Skoro masz zapisane w gwiazdach podróżowanie, wszystko przed Tobą Basiu.Tam można dojechać samochodem ale podróż trwa kilka dni , bo trzeba gdzieś iść na nocleg. Buziole
UsuńPięknie ,i opis jasny ,tylko pozazdrościc:)
OdpowiedzUsuńNie zazdrość tylko się wybierz tam Bogusiu, polecam i pozzdrawiam
Usuńprzeniosłam się tam razem z tobą. pięknie było....
OdpowiedzUsuńmiłego wieczoru:)
I Tobie życzę miłego wieczoru , buziaczki
Usuń