w białym wazonie
zasuszone róże
uśmiechają się radośnie
chcą przypomnieć o wiośnie
zauroczona widokiem
wspominam moment podarowania
ten błysk w oczach
naszego
zafascynowania
nie ma już ciebie od dawna
one zasuszone cieszą oczy
czuję jeszcze pocałunek w usta
następny rok życia kroczy
czas tak szybko mija
dni tęsknoty się zacierają
za chwilę mnie nie będzie
wspomnieniem pozostanę
$ grudnia dostałam od męża bukiet czerwonych róż; a już 5 grudnia zbierałam ich płatki ze stołu; w wazonie zostały badyle; co mam zasuszyć?
OdpowiedzUsuńBasiu ja zasuszyłam , tylko już ich nie ma , wiersz tylko został wspomnienia zostały i czasami łza tęsknoty spłynie po policzku.
UsuńRóże można odnowić spryskując je lakierem . Wspomnienia widzę żyją w Tobie. Gdybyś mogła usunąć kod, który sprawia nie lada kłopot, byłoby łatwiej komentującym. Wejdź w Projekt, a tam po lewej w Ustawienia , a tam Posty i komentarze i Weryfikacja obrazkowa, wyłączyć ją. Wybacz, ale czasami pisze kog po kilka razy, bo jest niewyraźny.
OdpowiedzUsuńDzięki Loteczko, pozdrawiam i życze miłego weekendu
UsuńBardzo mi się podobają róże , ale słyszałam , że suszone kwiaty przynoszą pecha...
OdpowiedzUsuńJa nie słyszałam ale kilka osób mi to mówiło i widac coś w tym jest
UsuńWpis z wierszem o kawie wzruszyl mnie...
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
I ja przesyłam Ci wiele ciepłych uścisków i serdeczności
Usuńpowtórzę za andante, słyszałam o tym od dziecka. zwłaszcza nie powinno sie przechowywać suszonych róż. pewnie to zabobon, ale ja nigdy nie zasuszyłam kwiatów. pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńo matko, kod! za którym razem mi sie uda???
Ewuś usunęłam kod, nareszcie Lotka mi podpowiedziała , pozdrawiam i róże wyrzucam
Usuń...odczytałam ten wiersz i spersonifikowałam go sobie...i napiszę tak ...nie zapomina się Róż
OdpowiedzUsuńSerdeczności!
I ode mnie serdeczności
OdpowiedzUsuńnie jestem fascynatką wierszy, ale Twój jest niesamowicie czytelny.
OdpowiedzUsuńZobacz jaka siła drzemie w tak delikatnym kwieciu, zasuszony jest i przypomina miniony czas .Szkoda że tak smutno.
Zawsze kochałam suszone bukiety , natomiast Babcia ma darła się na mnie , że suszone to nieszczęście .A że przekorą jestem i uwielbiam takie bukiety , to i mam całe domostwo nimi udekorowane . Zaznaczam że jestem szczęśliwa
macham zimowo
moja babcia mówiła kto wierzy w gusła temu...uschła, dzięki za komentarz, pozdrawiam niedzielnie
Usuńa gdzie to się znów... wybierasz? :)nasumi
OdpowiedzUsuńna razie na zwolnienie grypa mnie dopadła...
Usuńa tam dopadła... goniła Ci długo? i... przysiadła ...? nas
UsuńGoniła i dogoniła , no cóż taki czas.
Usuńto możesz w końcu odpocząć od nas :)nasumi
UsuńJak się człowiek żle czuje to właśnie wtedy potrzebuje z kimś porozmawiać, miłego dnia Wojtku
UsuńWczoraj właśnie wywaliłem takie zasuszone róże róże z wazonu. Tyle wspomnień. Co tak zasuszę nowe. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDokładnie moje też czas by wyrzucić bowiem zbyt długo stoją w wazonie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWszystko mija a wspomnienia choć z czasem wyblakłe jak te kwiaty , to pozostają. Serdeczności ślę.
OdpowiedzUsuńTak Haneczko wspomnienia pozostają bo są w nas.Uściski
UsuńMoja córka lubi suszyć bukiety. Jej bukiet ślubny ma już ponad 10 lat. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńI nie przyniósł nieszczęścia , więc nie warto wierzyć w przesądy, pozdrawiam
OdpowiedzUsuń