Zapraszam na mój portal poetycki www.poezja-sztuka.com

niedziela, 16 czerwca 2013

Kobieta w czerwonej sukience

chciała być
obiektem pożądania

rozwinąć się
ze szkarłatnego pąka
jak róża w słońcu

idąc wyginała ciało
nie miała pojęcia
jaka jest kobieca
i podniecająca
w tej czerwonej sukience

Obraz namalował Frederick Rossakowsky-Lloyd

27 komentarzy:

  1. Czerwień, to mój ulubiony kolor i na pewno nie wahałabym się z założeniem takiej sukienki. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak jak mój ulubiony. Jak byłam młodą dziewczyną nie lubiłam czerwieni. Gusta się zmieniają.Pozdrawiam:)
      alinaweronika

      Usuń
  2. Ja nie przepadam za czerwienią, ale rzeczywiście ten kolor przyciąga jak mało który.
    Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Joleczko, ponoć czerwony kolor podnosi ciśnienie. Buziaczki:)

      Usuń
  3. To kolor miłości ,piękny kolor ,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak Bogusiu. miłość i jeszcze raz miłość. Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  4. Czerwień to power. Uwielbiam ten kolor i wszystkon co się z nim wiąże: Smak malin, dotyk ust, korale jarzębiny i nadzieja na gorącą miłość.
    Pozdrawiam
    http://kadrowane.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj , to już nas trzy , t]które uwielbiają czerwień, pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
    2. Czerwień to krew, a krew to życie.
      Im mocniej uderza w ścianki, tym bardziej chce się żyć.
      Zresztą czerwiec też jest cały czerwony....\\
      http://kadrowane.bloog.pl/

      Usuń
    3. Świetne skojarzenie, czerwony z czerwcem, miłego dnia.

      Usuń
  5. Cóż ja za czerwonym ubraniem nie przepadam, za to owoców, kwiatów czerwony kolor - to jest to!

    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  6. czerwień to kolor Miłości..... pięknie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego koloru nie da się nie zauważyć. Buziaczki

      Usuń
  7. ...nie lubię czerwieni, bo krzyczy...mnie przyciągają subtelne kolory:)
    Serdeczności:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. lubisz pastele, ja lubię wszystkie kolory, pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  8. W czerwieni mi nie do twarzy-niebieski to mój kolor

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie i w czerwonym i niebieskim do twarzy, może że dlatego iż jestem blondynka, pozdrawiam:)

      Usuń
  9. W takiej czerwieni siebie lubię. Ot, tak, dla samej siebie. A kolor sam w sobie faktycznie budzi emocje.
    Ile to kobiet nie zdaje sobie sprawy z tego jakie są kobiece...
    Pozdrawiam Alinko*

    OdpowiedzUsuń
  10. Wolę subtelny róż ,na czerwień nie mam ochoty już,był okres w moim życiu ,że ciągle kupowałam sobie czerwone rzeczy ,sukienki ,buty,torebki,teraz tez podoba mi się czerwień u innych ale ,mnie do czerwonego nie ciągnie .Czerwień doładowuje i pobudza a ja bardziej pragnę ciepłego,mądrego spokoju i to właśnie delikatny róż spełnia te oczekiwania.
    Pozdrowienia w tonacji ciepłego radosnego,dystyngowanego ,życzliwego różu:))Molekułka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reginko też lubię róż, i ostatnio wiele różowych rzeczy sobie kupiłam.Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    2. Reginko nie mam namiarów nam Twojego bloga, mogłabyś mi podać.

      Usuń
  11. Od kiedy przeczytałam książkę Williama Whartona "Rubio" pokochałam Hiszpanię i żywiołowych, gorących ludzi tej strony. Było to dawno temu, a Ty mi ten czas przybliżyłaś, może i mi będzie kiedyś dane wejść po tych schodach, bądź podeprzeć pomnik"Czytelnika" haha
    Pozdrawiam
    Wyczerpujący podręcznik na każdą rękę znalazł nową czytelniczkę
    http://kadrowane.bloog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  12. Miło mi ,ze zaglądasz do mnie, ja kocham podróżować, w Hiszpanii byłam kilka razy. Jeśli uda ci się to jedź. Lubię Wiliama Whartona. Buziaczki

    OdpowiedzUsuń