A ja wczoraj miałem sen, że dzwoni budzik - no i się obudziłem, by go wyłączyć (a było jeszcze przed szóstą). No i ja po tym śnie żadnego wiersza nie napisałem. Widać więc, że zdecydowanie lepiej mieć takie sny, jak Twoje, bo po tych snach pisze się bardzo dobre wiersze!
To zależy co kto lubi? jedni lubią blondynki, a inni brunetki:) jedni lubią znajdować się na afiszu a inni w kąciku:) zaś sny bywają różne; "Bóg wiara, sen mara"; pozdrawiam
A ja wczoraj miałem sen, że dzwoni budzik - no i się obudziłem, by go wyłączyć (a było jeszcze przed szóstą). No i ja po tym śnie żadnego wiersza nie napisałem.
OdpowiedzUsuńWidać więc, że zdecydowanie lepiej mieć takie sny, jak Twoje, bo po tych snach pisze się bardzo dobre wiersze!
Dziękuję Leszku i życzę dobrych snów, pozdrawiam, serdeczności.
UsuńNo właśnie, bycie na bilbordzie wcale nie jest luksusem, raczej dużym stresem...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Stokrotko taki pęd do bycia sławnym kończy się czasami wielkim bum. Buziaczki
UsuńNa szczęście to tylko sen.
OdpowiedzUsuńA w życiu mam nadzieję, ze sobie bardzo dobrze radzisz.
Ściskam Alinko, wszystkiego dobrego*
Na szczęście i Bogu dzięki, jeszcze mnie tam nie było Ha ha.
Usuńtak,zdecydowanie wieśc żywot zwykłego człowieka,bez takich stresów,masz rację Alinko:)
OdpowiedzUsuńWitaj Maryniu , poniedziałek nowy dzień cieszmy się zwykłym dniem.
OdpowiedzUsuńTo zależy co kto lubi? jedni lubią blondynki, a inni brunetki:) jedni lubią znajdować się na afiszu a inni w kąciku:) zaś sny bywają różne; "Bóg wiara, sen mara"; pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBasiu pozdrawiam , jak mawiał mój teść sny są czasami wytworem naszej jaźni.
UsuńA ja myślę Alinko, że taki sen wróży jakiś duży sukces w przyszłości...Tego Ci życzę i pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia, ale nie tęsknie by na nich być. buziaczki:)
Usuń...sława czsem, albo i często boli, lepiej żyć po cichu...mi też:)
OdpowiedzUsuńSerdeczności:)
Zyć tak by móc patrzec sobie w twarz to moja dewiza. Buziaczki Meg.
Usuń