zielona dolina
w wodzie odbijają się
roztańczone wiatrem drzewa
dom z młyńskim kołem
otoczony lasem
skąpany słońcem
życie
poza ziemskim czasem
taki spokój daje przyroda
z dala od wielkomiejskiego zgiełku
dusza zespala się z cudem natury
chce poczuć boskość chwili
w wodzie odbijają się
roztańczone wiatrem drzewa
dom z młyńskim kołem
otoczony lasem
skąpany słońcem
życie
poza ziemskim czasem
taki spokój daje przyroda
z dala od wielkomiejskiego zgiełku
dusza zespala się z cudem natury
chce poczuć boskość chwili
tak sobie pomyślałam czytając ten wiersz, że właśnie dlatego moi rodzice wyprowadzili się na wieś.
OdpowiedzUsuńAlinko nie wiem czemu piszesz,ze Twoje komentarze nie wchodzą skoro zamieściłaś je i do tego dwa nawet.dziekuję za odwiedzinki i pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję za przypomnienie, nie byłem tutaj już dość długo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
O tak, w tym miejscu poczułabym boskość chwili. Szkoda, że coraz chłodniej na dworze, bo mamy spotkanie naszej klasy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńboskość jak boskość ale irracjonalność...
OdpowiedzUsuńWitaj :)
OdpowiedzUsuńJestem z rewizytą i podoba mi się :) to drugi blog poetycki na, który wchodzę. Jest mi tu dobrze i pozwól, że zostanę :)
Miłego wieczorku życzę :)
Natura daje spokój i ukojenie, ale też potrafi byc niszcząca...
OdpowiedzUsuńtak,przebywanie TAM...jest jakby poza....czasem Alinko...
OdpowiedzUsuńZapomnialas o nas Alinko a my przynalismy Twojemu blogowi nagrode odbierz ja u nas stronie za piekny blog :) Pozdrawiam-Kormoran
OdpowiedzUsuń"z dala od wielkomiejskiego zgiełku
OdpowiedzUsuńdusza zespala się z cudem natury
chce poczuć boskość chwili"
Tak!!!!!
Dlatego dzisiaj poszłam do ogrodu w ziemi pogrzebać!
Ten wiersz jak nic , dzisiaj jest dla mnie!
Marzy mi się taki spokojny kąciki. Zresztą napisałam o tym tu:
OdpowiedzUsuńhttp://synesthesis.blog.onet.pl/
a w górach już... jesień? :)nasumi
OdpowiedzUsuńWiersz jak zwykle prosty a głęboki.Serdeczności posyłam jesienne.
OdpowiedzUsuńTo mi przypomina Prosiecką Dolinę na Słowacji. Dom z młyńskim kołem, drzewa, woda cisza i spokój.
OdpowiedzUsuńWitaj Alinko!stęskniłam się za Twoimi wierszami i Twoimi wnuczkami; czy mnie jeszcze pamiętasz? pragnę Ci się przypomnieć i u siebie n blogu zamieścić adres Twego bloga; potrzebna mi do tego Twoja zgoda; proszę, odezwij się;
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Basia
http://prawda-nas-wyzwoli.blog.onet.pl/
Jestem od dzieciństwa mieszkańcem "szufladki z betonu" w wielkomiejskim śląskim blokowisku! mieszkałem jakiś czas na wsi (Orawa, jednakże potraktowałem to, jak dłuższe wakacje...
OdpowiedzUsuńserdeczności)
Jak to dobrze, że ja mam te cuda natury tuż za oknem. Pozdrawiam, Alinko
OdpowiedzUsuńAura sprzyja by wciąż obcować z naturą :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, ze zdrowotnie wszystko jest ok. Ściskam.
Piękny głęboki wiersz. Masz rację nawet modlić się jest łatwiej na łonie takiej przyrody. Boże Naturo- przecież napisał nasz genialny wieszcz Mickiewicz. Pozdrawiam -;))
OdpowiedzUsuńTo prawda, w obliczu Natury chylimy czoła Szkoda, że tak mało mamy czasu, by poświęcać Jej więcej uwagi.
OdpowiedzUsuńCała przyroda w koło medytuje
OdpowiedzUsuńTylko człowiek miliony myśli produkuje
Ile myśli dzisiaj wyprodukowałeś
Czy nad którąś z nich pomedytowałeś
Gdybyś częściej medytował
Mniej emocji byś produkował....
To mały fragmencik mojej niedawno napisanej rymowanki
właśnie o tym jak to nasi przodkowie razem z przyrodą medytowali ,tylko medytacją tego nie nazywali,spokojniejsi byli bo bliżej natury żyli,a my niestety zamieniliśmy przyrodę na media,no i czasu nie mamy na kontakt z naturą ,chyba ,że film przyrodniczy.
Wszyscy narzekamy na brak czasu a jeszcze takiej rozrywkowej epoki nie było,żeby tyle milionów ludzi w telewizję się stale gapiło i w chronicznym stresie żyło.Ubezwłasnowolnieni przez media,zdalnie sterowani.Zobaczcie co oni(media)zrobili z nami?
Internet w telefonie telewizor na pół ściany a do tego stale monitorowani,jak tu żyć spokojnym i szczęśliwym być???
Pozdrawiam kolorami i zapachami jesieni:))