Poznań 25.09.2014r.
To było niezwykłe wydarzenie. Po raz
pierwszy Antologia została promowana w Polsce.
A wszystko zaczęło się od Poznania, gdzie w kawiarni Poema Cafe spotkaliśmy się nie tylko z poetami z całego świata ale i ze wspaniałą publicznością. Słuchali naszych wierszy, a niektórzy zaproszeni goście zaprezentowali swoje. Na zakończenie spotkania były pyszne kanapki, szarlotka i oczywiście aromantyczna herbata.
A wszystko zaczęło się od Poznania, gdzie w kawiarni Poema Cafe spotkaliśmy się nie tylko z poetami z całego świata ale i ze wspaniałą publicznością. Słuchali naszych wierszy, a niektórzy zaproszeni goście zaprezentowali swoje. Na zakończenie spotkania były pyszne kanapki, szarlotka i oczywiście aromantyczna herbata.
W druku jest tom III. Wielu poetów zamieściło w niej nie tylko wiersze ale i kawałek historii swojego życia.
Antologia " Niosący słowa " tom I została nagrodzona najwyższą nagrodą w Wilnie- statuetką Stanisława Moniuszki. W Birmingham dostała Złotego Anioła a w Brukseli Złote pióro.
Antologia " Niosący słowa " tom I została nagrodzona najwyższą nagrodą w Wilnie- statuetką Stanisława Moniuszki. W Birmingham dostała Złotego Anioła a w Brukseli Złote pióro.
Inowrocław 25 do 27.09.2014r.
Po południu całą grupą pojechaliśmy
do Inowrocławia, gdzie czekały na nas kolejne niespodzianki
związane nie tylko z poezją.
Z poetą Krzysztofem Marią Szarszewskim( zdjęcie zrobione na terenie sanatorium )
To bardzo ładne miasto, jest stolicą
Kujaw Zachodnich - gdzie wielu ludzi przyjeżdża po" zdrowie".
Usytuowane jest na potężnym wsadzie solnym. Do leczenia wykorzystuje się
sól i solankę inowrocławską.
Przepiękny park, tężnie
solankowe, muszla koncertowa, sanatoria i uzdrowiska.
Na promocję Antologii zaprosił nas
Prezydent Miasta Inowrocławia -Ryszard Brejza.
Szanowni Państwo. Uczestnicy
Międzynarodowego Festiwalu Poezji w Inowrocławiu, cieszę się ,że
gościcie w naszym urokliwym mieście o tej porze roku, kiedy liście
w Parku Solankowym mienią się jesiennymi barwami.
I to naprawdę piękny okres, bo dzięki temu że zaświeciło słońce mogliśmy do woli nasycić oczy złotem i czerwienią jesiennych liści.
I to naprawdę piękny okres, bo dzięki temu że zaświeciło słońce mogliśmy do woli nasycić oczy złotem i czerwienią jesiennych liści.
Zamieszkaliśmy w najpiękniejszym
Sanatorium Przy Tężni.
Bardzo wiele swojego cennego czasu przy promocji tej Antologii w Inowrocławiu poświęciła poetka Alicja Kuberska, która pracuje w Urzędzie Miasta.
Bardzo wiele swojego cennego czasu przy promocji tej Antologii w Inowrocławiu poświęciła poetka Alicja Kuberska, która pracuje w Urzędzie Miasta.
Na zwiedzanie miasta było
niewiele czasu, ale za to już pierwszego dnia spotkaliśmy się z
młodzieżą licealną . W Liceum im. Marii Konopnickiej mieliśmy
lekcje, podzieleni na trzy grupy ( nasza grupa to ja, Anna L. Ziębia i Krzysztof Szarszewski ), staraliśmy się im coś opowiedzieć
o Antologii, naszej poezji a przy okazji wciągnąć do dyskusji. Na
koniec wspólnie z młodzieżą ułożyliśmy wiersz o życiu.
Po krótkim odpoczynku i obiedzie
pojechaliśmy do Klubu „ Przydomek „ gdzie każdy z nas mógł
przeczytać swój wiersz, a przemiła pani Ania zapowiedziała
każdego uczestnika , przybliżając nas i nasze dotychczasowe
osiągnięcia.
Za chwilę swój wiersz przeczyta nasza koleżanka po piórze - Gabi Przasnyska z Warszawy.
Po wieczorku pojechaliśmy do sanatorium by usiąść przy grillu i wspólnie biesiadować.
Ja niestety zachorowałam i moje
grillowanie skończyło się zanim na dobre się zaczęło.
Ubolewałam, ale gorączka i osłabienie ścięło mnie z nóg po
godzinie
Prawie całkowicie straciłam głos, a nasz kolejny wieczór
zapowiadał się bardzo uroczyście, najpierw czytanie naszej poezji
a potem bankiet w władzami miasta.
Na drugi dzień rano po śniadaniu
grota solna- półgodzinny relaks i każdy miał trochę czasu dla
siebie, ja poszłam zwiedzać najpiękniejsze zakątki Inowrocławia
i pod tężnie.
Kolejne przeżycie, bowiem dzieliliśmy się naszą poezją z ludźmi, którzy specjalnie na tę uroczystość przyszli. Dostaliśmy upominki( komplet -długopis i ołówek w etui i filiżankę z nadrukiem Inowrocław ), byśmy nie zapomnieli o tym niezwykle przyjaznym mieście. Na tę okazję została wydana książeczka, w której są po dwa nasze wiersze i krótka charakterystyka każdego z nas.
Tym razem czytałam wiersz z tomiku " anioł za przedsionkami " tomiku. Mam do niego wielki sentyment, to moje pierwsze " dziecko poezji"
Kolacja była bardzo uroczysta, składała się z wielu dań. Najsmaczniejsza poezja to zupa krem z pieczonych pomidorów .
Z koleżanką z Belgii- Margarita Villa
Czerwone wino, bo takie wybrałam było bardzo smaczne, niestety tylko wypiłam łyk, bowiem już wtedy całkowicie zaniemówiłam.
W niedzielę rano po śniadaniu
pojechaliśmy do Warszawy, żegnając to miasto ze wzruszeniem (
niektórym z nas zakręciła się łza w oku ).
Ewa Froń zajada pyszne jabłko a Anna L. Zięba popija kawę. W pociągu Intercity częstują kawą, herbatą , soczkiem i oczywiście każdy dostał jabłko z uśmiechem. Ja wybrałam sok pomarańczowy.
Warszawa 28.09.2014r.
W Warszawie impreza promocyjna odbyła
się w klubie ONA na ul. Fajansowej 4. Jak zawsze o oprawę
artystyczną zadbała Wanda ( Dusia) Stańczak a strawą dla ciała
zajęła się Grażynka. Przybyło wiele osób, nie tylko poetów,
ale też ludzi, którzy kochają poezję.
Danusia Duszyńska ( w czerwonej sukience ) przyleciała aż z Australii . Obok niej z prawej strony Marina Kretkowska podpisuje dla mnie tomik. Z lewej strony Ela Duszyńska - nie pisze ale lubi poezję i poetyckie spotkania.
Anna L. Zięba swój wiersz wyśpiewała.
Oprócz naszego czytania były przerywniki występował Kabaret "Pół-serio",tańczyła do muzyki hinduskiej cudowna dziewczyna-poniżej na zdjęciu z moją " siostrą po piórze Alicją Kuberską"
Chwila relaksu , rozmowy i szlachetny trunek.W różowej bluzce poetka Tamara Rzuchowska- jest administratorem na portalu e-sztuka .com. Nie tylko pisze ale pomaga pisać poprawnie.Ta czarnowłosa dziewczyna w środku to poetka z Holandii Anna L.Zięba. Obok niej Grażyna Lesińska-Suchodolska
Naprawdę było to
niezapomniane spotkanie. Jestem pełna podziwu dla Dusi, która
pomimo śmierci męża ( dwa dni przed imprezą ) poprowadziła to
spotkanie i nie dała poznać po sobie, że jest w żałobie.
Dusia z Rysiem
Nasze zdjęcie sprzed roku. Promocja Antologii "Niosący słowa "w Wilnie.
Na zdjęciu obok mnie Hanna Łucja Orłowska , Ryszard z Dusią a poniżej Barbara Orlowski i Beata Szyl-Tylecka
Ryszarda znałam osobiście, niezwykły człowiek, lubiany nie tylko przez
Dachowiczów . Na zawsze pozostanie w pamięci jego szczery uśmiech
i czerwony szalik, który zakładał na spotkania z poezją. To
wielka strata , niestety Anioł śmierci przyszedł za wcześnie.
Masz przeżycia. Oj masz! A tak niewinnie się zaczęło.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dla nas Wszystkich to było przeżycie , na koniec większość z nas płakała.
UsuńI pozostały wspomnienia Alinko :)
UsuńI to jest piękne :)
UsuńPiękne wspomnienia,zdjęcia,dzięki za spacer po nieznanym mi Inowrocławiu...Alinko,widać,ze to było wielkie przeżycie,radość...i sens tego co robisz...gratuluję :)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to,że to co robię innym się podoba, że czytają. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję Marysiu.
UsuńAlinko, piękny reportaż z jakże wzniosłych i zostawiających trwały ślad w sercach wielu ludzi wydarzeniach :) Dziękuję za tę relację, i miłe słówko o mnie. Dziękuję za zaproszenie Tobie i Frederickowi i bardzo się cieszę, ze miałam okazję poznać Was i wiele Pięknych Osób , wrażliwych i szczerych :)
OdpowiedzUsuńI ja się bardzo ciesze i dziękuję. Przyjemność po naszej stronie. Serdeczności zostawiam.
UsuńGratuluję Ci serdecznie Alinko! Mogę sobie tylko wyobrazic te przezycia.Szkoda tylko, ze trochę się rozchorowałaś.
OdpowiedzUsuńJa wybierałam się do Klubu ONA w Warszawie - niestety niespodziewani goscie z zagranicy popsuli mi plany.
Pozdrawiam serdecznie.
To trudno , jeszcze nie raz będą tam spotkania poetyckie.W każdy ostatni piątek miesiąca. Buźka.
UsuńBardzo ładny reportaż Alinko,dziękuję za mile przeżycia wspólnie z Toba :)
OdpowiedzUsuńI ja Tobie też, takie wspólne wyjazdy bardzo zbliżają.
UsuńDziękuję Alinko :) Izolda
OdpowiedzUsuńI ja dziękuje i pozdrawiam.
UsuńNajwazniejsze, ze jestes zadowolona z tego, co robisz...
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Judytko dziękuję,że zajrzałaś, wiem ,że walczysz i dzielnie się trzymasz. I ja zostawiam serdeczności dla Ciebie.
UsuńEmocje i przeżycia niezapomniane, gratuluję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo cieplutko:-)
Joleczko to już historia, kolejna z mojego życia, i ja pozdrawiam cieplutko w ten deszczowy dzień.
UsuńPodróz piekna, ale znowu Cie choróbsko wzieło, biedulko! Musisz o siebie dbać, chuchać i dmuchac, bo cos za często te choroby Cie napadają!A tyle jeszcze na pewno cudownych jest spotkań i podrózy przed Tobą!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia ciepłe Alinko!:-))
To prawda zbyt często i coraz ciężej przechodzę te infekcje. Musze coś z tym zrobić. Myślę,że jesienna aura , ludzie chorują i w takim skupisku zawsze coś można złapać , jak się nie ma odporności.
UsuńPozdrawiam również Oleńkę cieplutko.
Gratuluję wspaniałych przeżyć i spotkań z przyjaciółmi. Takie spotkania budują i mobilizują do pracy. Przy okazji zobaczyłaś piękny kawałek Polski. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńPrzeżycia niezapomniane, a to prawda chcemy pisać lepiej. Tylko wena kapryśna kochanka, n ie zawsze przychodzi , ona decyduje kiedy ...
UsuńInowrocław piękny, w Poznaniu było za mało czasu od razu w drogę.
Serdeczności.
Alinko, dziękuję za opis wszystkich tych niezwykłych dni. Na pewno pozostaną na długo w pamięci. Niech zawsze uśmiechają Ciebie Alinko te najmilsze chwile. Zdrowiej nam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Asiu jak miło Cię gościć u mnie na blogu, zdrowieje, już jest poprawa.
UsuńPozdrawiam cieplutko.