Jesienny bal
w parku na trawniku bal się odbywał
każdy liść w parze tany wywijał
jarzębiny karminem olśniewały
kasztany pierwsze owoce rozsypywały
jesienne kreacje słońce rozświetlało
towarzystwo rozchichotane balowało
wiatr tańczył z tymi co nie mieli pary
ogólnie wszyscy radością tryskali
przyszedł człowiek z wielkimi grabiami
zrobiło się nie lada tsunami
nie pomyślał że wiatr kolejne nawieje
bo jak tym liściom zabrać nadzieję
żółty liść do tańca zaprosił brunatnego
najpierw wężykiem a potem gęsiego
okrążyli wszystkie trawniki wokoło
znowu w parku zrobiło się wesoło
18.09.2014r
Wczesna jesień ma w sobie magię
lubię czas dojrzałych owoców
i nasyconą słońcem ziemię
lubię wdychać zapach odchodzącego lata
drzewa okrywają się płaszczem różnobarwnych liści
kasztany i żołędzie sypią owocami
pajączki plotą nić babiego lata
zanim ziemia zacznie wchłaniać deszcz
pozwólmy by oczarowała nas
polska złota jesień.
19.09.2014r.
wiosną ożywiam zielenią
soczystą i bujną
niepowtarzalnym zapachem kwiatów
latem pozwalam smakować słońce
zatknięte pod skórą
otulam łanami zbóż
jesienią zakładam korale z jarzębiny
tańczę na wrzosowisku
karmiąc ciało śliwkowymi powidłami
zimą wtulam się
w kołderkę dobrych myśli
odsuwam chłód
a może tylko śnię....
20.09.2014r.
Wybrałam się z najstarszą wnuczką do Ogrodu Botanicznego pożegnać lato. Dzień był cudowny, drzewa ubierały się już w jesienną sukienkę. Tylko słońce grzało jak latem.
A z najmłodszą do naszego lasku osiedlowego.
Niezwykły dzień wrześniowy
słońce od rana radość niesie
rozświetla się jesienią
zabarwia drzewa i krzewy
refleksami po trawie szaleje
wnusia cień swój ogląda
w zdziwienie oczka ubiera
w rączce trzyma orzechy
i baśka baśka woła
patrzę na wnusię w zachwycie
szczęściem przepełniona
jak dobrze że lato jeszcze
otworzyło dla nas ramiona
21.09.2014r.
Wyjeżdżam na tydzień na promocję Antologii " Niosący słowa" i mojego tomiku (Poznań, Inowrocław, Warszawa) Pozdrawiam serdecznie Wszystkich, którzy do mnie zaglądają.
Pożegnałaś lato wierszami, zostawia po sobie dobre wspomnienia ciepła i słońca. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBo takie było piękne i pozwoliło na spacery i wniosło wiele pozytywnej energii.Dziękuję i pozdrawiam. :)
Usuńjak pięknie piszesz o jesieni.... widzę oczami wyobraźni ten bal......
OdpowiedzUsuńserdeczności
http://leptir-visanna6.blogspot.com/
Dziękuję Leptirku za tak miłe słowa. Jak ma się wyobraźnie , to wszystko można zobaczyć. Pozdrawiam serdecznie.:)
Usuńżeby nie wiem jak piękne słowa opisywały jesień to ja jej nie lubię..
OdpowiedzUsuńEwuniu ja lubię tę wczesną jesień, tę która niesie radość babiego lata, pozdrawiam serdecznie.
UsuńTo Ty masz już taką dużą wnuczkę??????
OdpowiedzUsuńA kiedy będziesz w Warszawie? I gdzie?
Stokrotko bo ja już też mam swoje lata. Moja wnusia jest studentka II roku Filologii Hiszpańskiej na Uniwersytecie Jagielońskim w Krakowie, a skończyła średnią szkołę Muzyczną w klasie skrzypiec. Jest wszechstronnie uzdolniona, jestem z niej bardzo dumna.
UsuńPodałam namiary w mailu. To jest w warszawie 28-go wrzesnia o godz. 17-tej ul. fajansowa 4 klub ONA
Urocze te wiersze Alino.... fajnie że macie takie wypady z wnuczkami.... tez bym tak chciała, ale moja babcia zmarła w wieku 55 lat.... szkoda... pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś Ty będziesz miała takie wypady ze swoimi wnusiami,życze Ci z całego serca.
UsuńA póki co, ta złota jesień w szaroburą etolę sie otuliła, czapę mglista na głowę włozyła i poszła razem z wiatrem po łąkach szaleć i dmuchać. Mam nadzieje, ze jeszcze wróci - kolorwa i ciepła. Dłonie ogrzeje i serca. Roztańczy nas wesoło jak te liście w Twoim wierszu!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia ciepłe zasyłam Alinko!:-))
Oleńko wróciła, cieszmy sie nią, ja niestety lezę w łóżku, wróciłam chora.
UsuńSerdeczności :)
kocham lato,ale jesień ma swoje uroki,tak pięknie o tym napiałaś Alinko,a spacer z wnuczką bardzo nastrojowy...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie:)))
I ja pozdrawiam cieplutko po moich wojażach poetyckich.
UsuńJeśli jesień jest ładna to nawet ją lubię, gorzej gdy przychodzi ziąb i plucha...
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie napisałaś o jesieni w wierszu.
Pozdrawiam serdecznie.
Nikt nie lubi pluchy i gołych drzew, cieszmy się póki jest jeszcze piękna.
UsuńJesień mnie cieniem zwiędłych drzew dotyka,
OdpowiedzUsuńSłońce rozpływa się gasnącym złotem.
Pierścień dni moich z wolna się zamyka,
Czas mnie otoczył zwartym żywopłotem.
Ledwo ponad mogę sięgnąć okiem
Na pola szarym cichnące milczeniem.
Serce uśmierza się tętnem głębokiem.
Czemu nachodzisz mnie, wiosno, wspomnieniem?
Tak wiele ważnych spraw mam do zachodu,
Zanim z mym cieniem zostaniemy sami.
Czemu mi rzucasz kamień do ogrodu
I mącisz moją rozmowę z ptakami?
Leopold Staff
Sciskam i zapraszam do siebie na mój debiut dramatopisarski
Bardzo dziękuję, już pędzę Andrzejku, pozdrawiam.
UsuńZobacz, ile jesieni!
OdpowiedzUsuńPełno jak w cebrze wina,
A to dopiero początek,
Dopiero się zaczyna.
Nazłociło się liści,
Że koszami wynosić,
A trawa jaka bujna,
Aż się prosi, by kosić.
Cieszę się, że nie zapominasz o mnie w tym pędzącym świecie.
Cieszę się, że również kochasz Pragę? w jakiej dzielnicy mieszka Twoja rodzina?
Teraz zapomniałam już o urlopie,
Mój zegarek biegnie niezważając na to, że chcę się zatrzymać i spojrzeć na zaczynającą się dookoła kolorową i ciepłą jesień.
Tak chciałabym na parę dni wyrwać się gdziekolwiek, aby choć na chwilę się zatrzymać, a przynajmniej zwolnić.
Każdego roku o tej porze marzę o wędrówce przez liliowe wrzosowiska. Może kiedyś to marzenie się spełni. Może zbliżający się czas Aniołów spełni nie tylko to moje oczekiwanie.
A tak z ciekawości jakie są Twoje wczesnojesienne marzenia?
Mam nadzieję, że także cieszysz się tą piękną ciepłą, słoneczną i kolorową porą roku.
Na jesienny spacer spakuj plecak swój. Weź przyjaciół ciepłe słowa….
Niech Anioł skrzydłem progi Twego domu otoczy
Pozdrawiam wszystkimi kolorami jesieni
PS. Pomiętaj ja tutaj drugi raz już nie zajrzę, aby przeczytać Twoją odpowiedź.
Ismenko Kochana odpowiem po tym dzisiejszym poscie, dopiero wczoraj wróciłam, nie gniewaj sie na mnie, musiałam na cito napisac wspomnienia, a ja naprawdę jestem chora, robię to w łóżku.
Usuń