Słowo "wigilia" pochodzi z języka łacińskiego i
oznacza czuwanie. Taki był dawniej zwyczaj w Kościele, że poprzedniego
dnia przed większymi uroczystościami obowiązywał post i wierni całą noc
czekając na tę uroczystość modlili się wspólnie.
W Polsce wigilia
weszła na stałe do tradycji dopiero w XVIII w. Jest to uroczysta
wieczerza, złożona z postnych potraw. Ma charakter ściśle rodzinny.
Zaprasza się czasami na nią, oprócz krewnych, osoby mieszkające
samotnie. Zwyczaj wolnego miejsca przy stole wigilijnym, bywa przede
wszystkim dla przygodnego gościa, a ja myślę że dlatego byśmy pamiętali o
tych co odeszli.
Wigilia to dzień poprzedzający Święta Bożego
Narodzenia. Jak nakazuje tradycja w ten dzień łamiemy się opłatkiem
(jest to przede wszystkim Polska tradycja ) i zasiadamy do stołu, na
którym powinno się znaleźć 12 potraw. Ilość potraw wigilijnych powinna
być nieparzysta. Nieparzysta ilość potraw miała zapewnić urodzaj lub
dobrą pracę w przyszłym roku. Potrawy powinny zawierać wsztstkie płody
rolne, aby obrodziły w następnym roku. Należy też skosztować wszystkich
potraw, żeby nie zabrakło którejś podczas następnej wieczerzy
wigilijnej.
Według wierzeń ludowych nawiązuje to do liczby miesięcy w roku, ale też ma symbolizować 12 apostołów.
Co powinno się znaleźć na wigilijnym stole:
Karp
Zdecydowanie najważniejszą potrawą na wigilijnym stole jest ryba.
Symbolizuje bowiem Chrystusa i odradzanie się życia. Tego wieczoru
najczęściej jemy karpia, który jest typowo "świąteczną" rybą, bo przez
resztę roku sięgamy po niego bardzo rzadko.
Śledzie
Jeden gatunek ryb w czasie wigilijnej wieczerzy to za mało.
Dlatego na stole nie powinno zabraknąć również śledzi, które są symbolem
postu i wyczekiwania. W moim domu podaje się je na dwa sposoby- z
rodzynkami, jabłkiem, cebulą w pomidorach i tradycyjne z cebulą i
olejem.
Kapusta z grochem
To także danie pełne symboli. Kapustę dawniej przede wszystkim
kiszono na zimę, dlatego też naszym przodkom kojarzyła się z dostatkiem i
ogromną mocą sprawiającą, że przyroda budziła się do życia na wiosnę.
Pierogi z kapustą i grzybami
Bez pierogów z kapustą i grzybami trudno wyobrazić sobie polską
Wigilię. Grzyby mają podobną symbolikę jak kapusta i kojarzone są ze
zdrowiem i siłami witalnymi.W niektórych regionach do dziś jako
wigilijną zupę przygotowuje się właśnie grzybową, a nie barszcz czerwony
z uszkami.
U mnie są dwa rodzaje zup ( grzybowa i barszcz czerwony) Robię sama łazanki i uszka z nadzieniem grzybowym.
W
moim domu zamiast pierogów podajemy krokiety z kapustą i grzybami i
oczywiście do tego obowiązkowo musi być sos chrzanowy przygotowany przez
jedną z córek.
Barszcz z uszkami
Nasi przodkowie wierzyli, że buraki zapewniają długowieczność i
urodę. I w zasadzie trudno się z tym nie zgodzić. Buraki, dzięki którym
świąteczny barszczyk zachwyca pięknym kolorem, są jednocześnie bardzo
zdrowym dodatkiem. Nie może zabraknąć ćwikły, która ja przygotowuję.
Kompot z suszu
Owoce kojarzone są z płodnością i witalnością. Poszczególnym
rodzajom owoców przypisywane są rozmaite cechy: jabłka zapewniają
miłość, zdrowie i pokój, gruszki gwarantują długowieczność, a suszone
śliwki odpędzają złe moce.
Mak
Kluski z makiem, makowiec lub kutia do wyboru.
Dlaczego nie może zabraknąć go na świątecznym stole? Tradycja głosi, że
mak przyniesie gospodarstwu dostatek. Według wierzeń ludowych, dania z
makiem były najważniejszymi z wigilijnych potraw, a ich brak mógł
ściągnąć na domostwo nieszczęście. Symbolika maku jest jednak szersza i
nie oznacza jedynie dostatku. W starożytności mak symbolizował też
płodność i urodzaj. Z tego powodu greckie boginie nosiły na
głowie wianki, uplecione z kwiatów maku. Poza tym nasiona maku to
jedno z najlepszych źródeł wapnia. Kutia to potrawa o kresowym
pochodzeniu i nie jest popularna w całej Polsce, ale nie sposób o niej
nie wspomnieć. Przygotowuje się ją z pszenicy, ziaren maku, miodu, dużej
ilości bakalii i mleka (lub śmietany). Warto wspomnieć, że do
oryginalnej kutii używano mleka z mielonego maku. Bardzo ważnymi
składnikami tej potrawy są miód i orzechy. Nasi przodkowie świetnie
znali zdrowotne właściwości miodu, uważali, że tkwią w nim
nadprzyrodzone moce. Na wigilijnym stole miał zapewnić im przychylność
istot z zaświatów.
Chleb-w bogactwie wigilijnych przysmaków nie można o nim
zapomnieć. Chleb symbolizuje dobrobyt i początek nowego
życia. Wypieki z mąki mają zapewnić pomyślność w nadchodzącym roku. Samo
zaś zboże uznawane jest za źródło życiodajnej mocy.
Począwszy od wigilii śpiewa się w Polsce kolędy w kościołach i w
domach. Koncerty kolęd polskich odbywają się w wielu teatrach, są
nadawane we wszystkich programach radiowych i telewizyjnych. Nadają one
niezwykły i niepowtarzalny charakter. Takie wspólne kolędowanie bardzo
zbliża rodziny. Ja mam dużą rodzinę i w tym roku zamierzamy jeszcze
powiększyć nasze grono o kolejne dwie osoby( brat z bratową ) i wspólnie
nie tylko usiąść do stołu ale też pójść n 24-tej na Pasterkę by zaśpiewać Bóg się rodzi....
W wieczór wigilijny wręczamy sobie prezenty. Na ten moment z
niecierpliwością czekają dzieci. Prezenty gwiazdkowe, bez których nie
wyobrażamy sobie świąt, należą jednak do najmłodszych tradycji Bożego
Narodzenia.
Prezenty u nas rozdaje najstarsza wnuczka. Wiele radości mają szczególnie te najmłodsze wnusie, kiedy rozpakowują, a w nich są prezenty o które prosiły w liście do Św. Mikołaja.
http://www.smakizycia.pl/kuchnia/przepisy/boze-narodzenie/
Bardzo ciekawy post napisałaś Alinko o znaczeniu świąt i potraw wigilijnych. Piekne, apetyczne zdjecia dopełniaja całości. U mnie nigdy nie było dwunastu potraw. I nie będzie, bo po pierwsze nie ma komu tego zjeść a po drugie nie chcę sie zamęczyć przygotowaniami świątecznymi. Uważam, że najwazniejsze to by była dobra atmosfera przy stole. By ludzie, którzy sie tam zgromadzą byli sobie bliscy i by umieli dzielić się (przynajmniej w tym dniu) miłością, nadzieją, usmiechem. By była zgoda, zdrowie, spokój i ciepło.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie Alinko!:-))***
Dokładnie my budujemy atmosferę świąt i od nas w dużej mierze jaka ona będzie,czy rodzinna i szczęśliwa, czy smutna z rozgrzebywanie niepotrzebnych konfliktów.
UsuńWiele ostatnio przeszłam i myślę, że warto to co było złe zostawić za sobą i się nie oglądać
Dziękuje Oleńko za wizytę.
Nas jest dużo, więc i potraw musimy przygotować sporo. I wszyscy uwielbiamy te wigilijne potrawy, które potem jemy z apetytem w pierwszy dzień Bożego Narodzenia.
Pozdrawiam bardzo cieplutko.
Pyszności!!! Pyszny post. Wspaniały pomysł. Nie omieszkam wykorzystać, a może masz swój przepis na śledzie ?
OdpowiedzUsuńNajwspanialsze Święto w Roku, tak niezwykle rodzinne, przesycone miłością.
Miałaś dobry pomysł.
Miłych i spokojnych Świąt życzę dla całej Twojej rodziny.
70 dkg matiasów
Usuń1 opakowanie rodzynek
4-5 cebul
1 słoik koncentratu pomidorowego
Przyprawy; sól, pieprz
Olej do smażenia
Matiasy wymoczyć i pokroić w paski. Cebulę obrać i pokroić w piórka.
2
Na rozgrzany olej włożyć pokrojoną cebulę i smażyć do momentu, aż się zeszkli. Dodać koncentrat pomidorowy i rodzynki. Doprawić sola i pieprzem. Dusić jeszcze kilka minut. Kiedy będzie gotowe zdjąć z ognia i ostudzić.
3
Porojone matiasy wyłożyć do miski i wymieszać z sosem. Potrawa powinna być przygotowywana dzień wcześniej przed podaniem.
Dziękuję za wizytę, cieszę się,że Ci przypadł do gustu mój post o wigilii.
Pozdrawiam i serdeczności zostawiam.
Wspaniały,, wigilijny post, chociaż do Wigilii jeszcze tydzień.
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję Alinko:-)
Tak Stokrotko do wigilii tydzień, ale później czasu na pisanie postów nie będzie. Dziękuję za wizytę i serdeczności zostawiam.
UsuńAleż apetycznie! Buziaki!
OdpowiedzUsuńJak miło,że zajrzałaś, dawno Ciebie u mnie nie było, no cóż praca i życie rodzinne zatrzymuje.Dziękuję i pozdrawiam przedświąteczne.
UsuńWszystko już mam przemyślane, niektóre potrawy wykonane, uszka zamrożone, krokiety z kapustą i grzybkami, pierożki również. dziś mąż zrobił jarzynkę do ryby po grecku. Robimy wcześnie, bo wnusia w niedzielę przyjedzie i trzeba będzie dostarczyć jej atrakcji, pójść na basen, spacer. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJa od jutra zaczynam przygotowania, powoli codziennie coś robić będę. Moje wnusie obie są u mnie , od piątku nie będzie Ewuni, ale od poniedziałku już będzie znowu z nami. Dzisiaj obie mają uroczystość wigilijną w przedszkolu. Pozdrawiam i życzę pięknych dni w z wnusia.
UsuńStaropolskim obyczajem, gdy w Wigilię gwiazdka wstaje, Nowy Rok zaś cyfrę zmienia, wszyscy wszystkim ślą życzenia. I ja przy tej sposobności życzę Tobie i najbliższym, dużo szczęścia i radości. Aby wszystko się darzyło, z roku na rok... lepszym było.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kompot wigilijny i ze smakiem wyjadam owoce z niego - pychotka.
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo dziękuje Jaguś miła, oby życzenia płynące z serca się spełniły nie tylko mnie ale i Tobie i twojej rodzinie.
UsuńPozdrawiam serdecznie
Dziękuję Loteczko. bardzo lubię tę kolędę.
OdpowiedzUsuńWitaj w tym pięknym tygodniu
OdpowiedzUsuńDziękuję że nie zapominasz o mnie w te najkrótsze dni w roku.
Nareszcie zrobiło się naprawdę przedświątecznie, chociaż pogoda za oknem na to nie wskazuje. A może u Ciebie jest bardziej zimowo?
Przed nami własnie najdłuższa noc w roku, święta....
Zatem:
w ten piękny czas, gdy gwiazdka świeci dla wszystkich nas
Ze szczerego serca , życzę Ci
nadziei - by nie opuszczała,
radości -by rozweselała,
miłości - by obrodziła,
dobroci - by zawsze była …
Małą gwiazdkę przed świętami
Przyjmij też proszę z życzeniami
Może spełni się marzenie
Białe Boże Narodzenie.
Pozdrawiam oczekiwaniem na najdłuższą noc w roku
PS. Pamietaj, ja już tutaj (do tego wpisu już nie zajrzę)
Dziękuję z całego serca Ismenko, buziaczki z życzeniami wpadnę do Ciebie.
Usuń