okrucieństwem losu
odejść za młodu
dziewczęce marzenia
nigdy się nie spełnią
zmarszczki
nie pojawią się z wiekiem
biały welon otulił
snem wiecznym
a chór aniołów
powiódł do nieba
cała kruchość życia
została zawarta
w milczącym grobie
posadzone bławatki
zakwitną latem
zdjęcie z internetu
Nie będzie mnie jakiś czas lecę do Anglii na festiwal poezji słowiańskiej. Wszystkich odwiedzających mój blog serdecznie pozdrawiam.
...szczęśliwej podróży Alinko!
OdpowiedzUsuńSerdeczności:)
Jutro wylatuję, mam nadzieję na szczęśliwą podróż w obie strony, pozdrawiam:)
UsuńAż Ci zazdroszczę; zwiedzisz pół świata, ja bym też tak chciała; szczęśliwej podróży; wracaj i opowiadaj;
OdpowiedzUsuńBasiu dziękuje za życzenia szczęśliwa niech będzie każda godzina. a Tobie wszystkiego najlepszego. Jak wrócę opisze moje wrażenia z festiwalu.
Usuńwspaniałych wrażeń Alinko....
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje i buziaczki zostawiam:)
UsuńMiłej podróży. Wiersz jest smutny. Mój brat umarł wcześnie, dlatego w moich myślach jest zawsze młody. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci Alinko szczęśliwej podróży i dużo przyjemności. Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńMiłej podróży i kolejnych sukcesów życzę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAlinko, wracaj szczęśliwa. Pozdrawiam:)*
OdpowiedzUsuńWitaj Alino ( dzięki za odwiedziny - dzięki temu też klikając na wpis przeniosło mnie Tu ;) ) Wiele jeszcze u mnie zawirowań , ale czasem wracam na bloga :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Gdy wrócisz, Alinko, to zapraszam na występy gościnne Leszka.
OdpowiedzUsuńcałuski
Smutny wiersz. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękny wiersz,powodzenia w wojażach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Alinko. :)
OdpowiedzUsuń