Kolejny
wywiad z użytkownikiem naszego portalu – poetką Henryką
Wołoszyk. Witaj Heniu. Jest mi bardzo miło że zgodziłaś się na
bliższe poznanie Ciebie, poprzez rozmowę ze mną.
Izolda
Otorowska: Dlaczego poezja? Jak narodziła się pasja do tej właśnie
sztuki wyrażanej słowami?
Henryka
Wołoszyk: Dlaczego poezja? Dobre pytanie. Zawsze coś tam
pisałam. Moje wypracowania były wysoko oceniane przez nauczycieli.
Brałam udział w konkursach recytatorskich. Poza tym moją
największą pasją jest czytanie książek.
Próbowałam malować, ale to nie to samo. Chociaż się nie zarzekam, że nie powrócę do sztalugi.
Poezja jest finezyjna. Każde słowo ma znaczenie. W prozę można włożyć wszystko. Rozbudować zdania. Tu, w poezji tak nie można.
No i tak zostało. Piszę wiersze, a właściwie wytworki. Tak nazywam swoje teksty.
Próbowałam malować, ale to nie to samo. Chociaż się nie zarzekam, że nie powrócę do sztalugi.
Poezja jest finezyjna. Każde słowo ma znaczenie. W prozę można włożyć wszystko. Rozbudować zdania. Tu, w poezji tak nie można.
No i tak zostało. Piszę wiersze, a właściwie wytworki. Tak nazywam swoje teksty.
Kiedy
odczułaś potrzebę zapisywania tego co w duszy i w sercu? Czy był
to może szczególny czas w Twoim życiu?
Zaczęło
się bardzo wcześnie. Już w szkole podstawowej. Nie traktowałam
swoich zapisków poważnie. Dopiero po kilku latach. Jednak tych
wierszy nie mam. Wróciłam ponownie do pisania, gdy byłam dorosłą
kobietą. Wtedy nie było jeszcze internetu. Nie było możliwości
publikowania.
Zaczęłam pisać na poważnie, gdy powstał portal Internetowy Poezja Polska. Była to cudnie zielona strona, na którą się chciało wchodzić, i przemili ludzie. Potem zmieniono wystrój strony. Publikuje tam nadal od czasu do czasu, pod nickiem hewka.
Zaczęłam pisać na poważnie, gdy powstał portal Internetowy Poezja Polska. Była to cudnie zielona strona, na którą się chciało wchodzić, i przemili ludzie. Potem zmieniono wystrój strony. Publikuje tam nadal od czasu do czasu, pod nickiem hewka.
Który
z poetów, pisarzy jest Twoim ulubionym i czy Jego twórczość
wywarła wpływ na Twoje wiersze?
Ojej...
zadałaś trudne pytanie. No cóż, Herbert, Szymborska, Hłasko,
Jasnorzewska, Leśmian, Gałczyński, Iwaszkiewicz... długo by
wymieniać. Może dodam Sylwię Plath, moją ulubioną. Karin Boye,
Werner Aspenström, Kristina Lugn.
Nie mam ulubionego Autora, mam ulubione wiersze.
Nie mam ulubionego Autora, mam ulubione wiersze.
Czy
wśród Twoich utworów znajduje się wiersz, do którego czujesz
szczególny sentyment?
Tak.
Mam kilka takich wierszy. Jednym z nich jest wiersz od do, następnym
Utrwalanie. Więcej nie będę wyliczać. Są w necie do
przeczytania.
Co
lubisz robić w wolnych chwilach?
Lubię
wiele rzeczy. Jak już mówiłam, czytanie, no i ogród. Kocham
kwiaty. Poza tym lubię gotować. Staram się prowadzić polską
kuchnię. Spacery, zwłaszcza z Winstonem, nad morze albo do lasu.
Las i morze są mi bardzo bliskie.
Winston to nasz pies. Przyleciał do nas z Irlandii sześć lat temu.
Winston to nasz pies. Przyleciał do nas z Irlandii sześć lat temu.
Miałam
okazję zobaczyć wiele zdjęć, które zrobiłaś. Mają w sobie
tyle ciepła, piękna i wyjątkowych chwil, zatrzymanych w
kadrze.
Czy miałaś okazję pokazać światu swoje albumy, jak również wiersze?
Czy miałaś okazję pokazać światu swoje albumy, jak również wiersze?
Lubię
fotografować. Nie lubię zdjęć pozowanych. Noszę aparat ze sobą
i jak coś okiem zahaczę, to cykam. Nie chwaliłam się swoimi
zdjęciami. Nie mam też żadnego albumu.
Co do moich wierszy nie wydałam oficjalnie żadnego tomiku. Moja znajoma z Francji zrobiła mi niespodziankę, bardzo miłą po prostu zrobiła dziesięć egzemplarzy moich wierszy, zatytułowała Poezja i mnie je przesłała, tzn. sześć egzemplarzy, a resztę rozdała znajomym, bo bardzo chcieli. Była to niesamowita niespodzianka.
Swoje wiersze wklejam na Fb. Są też na portalach poezji internetowej. Moje wiersze są w Antologiach, nawet za granicą.
Nigdy nie dawałam wierszy na konkurs. Zbyt wiele wierszy się pisze, które nic nie mają wspólnego z poezją. Po prostu, kto ma kompa ten poeta lub pisarz.
Poza tym kto dziś kupuje książki? A zwłaszcza poezję.
Co do moich wierszy nie wydałam oficjalnie żadnego tomiku. Moja znajoma z Francji zrobiła mi niespodziankę, bardzo miłą po prostu zrobiła dziesięć egzemplarzy moich wierszy, zatytułowała Poezja i mnie je przesłała, tzn. sześć egzemplarzy, a resztę rozdała znajomym, bo bardzo chcieli. Była to niesamowita niespodzianka.
Swoje wiersze wklejam na Fb. Są też na portalach poezji internetowej. Moje wiersze są w Antologiach, nawet za granicą.
Nigdy nie dawałam wierszy na konkurs. Zbyt wiele wierszy się pisze, które nic nie mają wspólnego z poezją. Po prostu, kto ma kompa ten poeta lub pisarz.
Poza tym kto dziś kupuje książki? A zwłaszcza poezję.
I.O.
Jak odbierają Twoje pasje bliscy?
Przyzwyczaili
się. Niekiedy wstaje w nocy i zakłócam święty spokój domu. Po
prostu uważają, że to co piszę jest smutne. Może mają rację.
Nie zastanawiałam się nad tym.
W każdym razie nie cierpią z tego powodu.
W każdym razie nie cierpią z tego powodu.
Czy
masz swoje ulubione motto, którym kierujesz się w życiu?
Tak,
mam nie przechodź koło czyjejś biedy obojętnie. Właściwie to
motto mojej Mamy. I Tym mottem kieruję się w życiu.
Na
zakończenie, proszę zdradź nam Heniu jakie masz marzenia, które
są najbliższe sercu i które chciałabyś, żeby niebawem spełniły
się?
Pytasz
mnie o moje marzenia. No cóż, są bardzo przyziemne. Nie mam
wygórowanych marzeń, ani ambicji.
Marzy mi się wyjazd do Ekwadoru. Chciałabym trochę pozwiedzać, zahaczyć o Amerykę Południową. Europę zwiedziłam. Byłam w Rosji. Objechałam Skandynawię.
Marzy mi się, żeby ludzie na całej ziemi byli dla siebie dobrzy. Żeby nie było wojen, wyzysku, prześladowań. Żeby kobieta nie była obiektem seksualnym. Była traktowana na równi z mężczyzną.
Ale to mi się tylko marzy, Zolu.
I jeszcze jedno marzenie żeby spotkać się ze wszystkimi portalowiczami, któregoś pięknego dnia!
Marzy mi się wyjazd do Ekwadoru. Chciałabym trochę pozwiedzać, zahaczyć o Amerykę Południową. Europę zwiedziłam. Byłam w Rosji. Objechałam Skandynawię.
Marzy mi się, żeby ludzie na całej ziemi byli dla siebie dobrzy. Żeby nie było wojen, wyzysku, prześladowań. Żeby kobieta nie była obiektem seksualnym. Była traktowana na równi z mężczyzną.
Ale to mi się tylko marzy, Zolu.
I jeszcze jedno marzenie żeby spotkać się ze wszystkimi portalowiczami, któregoś pięknego dnia!
Dziękuję
serdecznie za rozmowę. Mam nadzieję, że spełni się wszystko w
rytm Twoich myśli, a pogoda w sercu, jak również ta zaokienna
będzie sprzyjać.
Bardzo dobrze poprowadzony wywiad, Heniu super ,ze pokazałaś nam część siebie, dziękuję za to,że mogłam Ciebie poznać.
OdpowiedzUsuńWitaj
OdpowiedzUsuńDziękuję za zaproszenia. Na pewno wpadnę z wizytą
Kolejny ciekawy wywiad.
Czekam na następne.
Pozdrawiam ciepło
Witaj Ismenko, miło,że wpadasz do mnie na blog, serdeczności zostawiam :)
Usuń