Drugiego sierpnia z przyjaciółmi
wybrałam się do Kujawsko-Dobrzyńskiego Parku Etnograficznego w
Kłóbku.
To miejsce gdzie można zobaczyć jak wyglądała dawna, przeważnie drewniana zabudowa wsi, tradycyjne przedmioty i narzędzia związane z życiem i pracą mieszkańców regionu kujawskiego od końca XIX wieku do lat 30. XX wieku.
To miejsce gdzie można zobaczyć jak wyglądała dawna, przeważnie drewniana zabudowa wsi, tradycyjne przedmioty i narzędzia związane z życiem i pracą mieszkańców regionu kujawskiego od końca XIX wieku do lat 30. XX wieku.
Jest jednym z najmłodszych skansenów w Polsce. Udostępniono go dla zwiedzających 31 lipca 1993 roku.
Położony jest nad rzeczką Lubieńką w sąsiedztwie dworku należącego niegdyś do rodu Orpiszewskich.
Na obszarze ok.
13 ha, wśród pięknej przyrody, w otoczeniu lasów, postawionych
zostało 17 obiektów z końca XVIII, z XIX i początku XX wieku, w
większości przeniesionych z różnych wsi Kujaw i ziemi
dobrzyńskiej.
Na terenie muzeum znajdzie się około 40 budynków architektury
wiejskiej, zarówno drewnianej jak i murowanej z gliny czy cegły.
Odtworzono różnorodne zagrody,
w których toczyło się niegdyś życie rodziny chłopskiej i które
były ośrodkami zajęć gospodarskich. Są to chałupy, stodoły,
budynki inwentarskie: chlewiki, obórki, stajnie, spichlerze.
Na terenie skansenu jest między innymi kuźnia (lata 20. XX wieku),
garncarnia urządzona na lata 20. XX w.
Przeniesiono obiekty
przemysłu wiejskiego - wiatrak "koźlak", i użyteczności
publicznej: remiza, karczma, a także budynek szkoły, w którym
mieści się sala lekcyjna, kancelaria i mieszkanie nauczycielki.
Uzupełnieniem krajobrazu odtwarzanej wsi są różnego rodzaju płotki i ogrodzenia, studnie, słomiane ule czy piwniczki-ziemianki, a także nieodłącznie związane z pejzażem wsi kapliczki przydrożne:
Od 30 maja 2015 r.
udostępniono dla zwiedzających dwór rodu Orpiszewskich z poł. XIX
w., w którym mieszkała Maria z Wodzińskich Orpiszewska - jedyna
narzeczona Fryderyka
Chopina i muza
Juliusza Słowackiego.
We wnętrzach dworu wiernie odtworzono klimat
dawnej siedziby ziemiańskiej oraz zaprezentowano twórczość
malarską Marii z Wodzińskich.
Ja trafiłam na śpiew i tańce z tamtego okresu.
Pogoda dopisała, pojedliśmy chleba ze smalcem i ogórkiem i oczywiście kluch z serem.
Pogoda dopisała, pojedliśmy chleba ze smalcem i ogórkiem i oczywiście kluch z serem.
...niezwykłe miejsce, gdzie czas zatrzymał się między wiekami :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
To prawda, zupełnie jakbym się w tamte czasy przeniosła. Pozdrawiam Meg.
UsuńTeż lubię skanseny. Pozdrawiam serdecznie-;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Uleczkę, dziękuję za wizytę.
UsuńIleż tu można zobaczyć i ile się nauczyć. Bardzo piękne i potrzebne miejsca. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńTo kawał historii wsi na Kujawach. I to prawda,że można się nauczyć, pozdrawiam Loteczko.
UsuńSkanseny to piękne miejsca, gdzie zatrzymuje się zegar historii. Bardzo lubię je odwiedzać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:-)
Ja też, jeśli mam okazje to to robię, pozdrawiam serdecznie.
Usuńczas się zatrzymał
OdpowiedzUsuńTo prawda, fajnie tak pobyć w tym czasie.
UsuńLubię takie miejsca. Oby nie zniknęły na zawsze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Mam nadzieję,że zostaną dla potomnych, pozdrawiam Ozonka serdecznie.
Usuń