Usypiał mnie szum potoku, który był zaledwie kilka metrów od pensjonatu.
Gospodarze tego zajazdu,są nadzwyczaj miłymi ludźmi, dlatego chętnych by tam odpoczywać jest wielu.
Można tam zjeść świeżego pstrąga, który smakuje wyśmienicie, jak i różne specjały z grilla.
Ci którzy wybierają się tam pieszo, a brakuje im kondycji, czeka niespodzianka, co kilkanaście metrów -ławeczka.
Na tej ławeczce blisko potoku siadała Wisława Szymborska, która też bywała gościem tego pensjonatu. Być może napisała tam któryś ze swoich wierszy, tego się już nie dowiemy.
Lubił też tam zaglądać Grzegorz Turnau.
Zabytkowy kościółek odwiedzałam codziennie, kilka minut przed wyruszeniem na szlak. A można iść na Gorc, Kiczorę czy Turbacz.
Papieżówka- to drewniany szałasik usytuowany w dolinie potoku Kamienica. Skromny, drewniany budyneczek pomyślany był jako schron dla robotników leśnych. Wewnątrz warunki iście spartańskie: stół z surowych desek, prycza wymoszczona gałęziami i żeliwny piecyk. W szałasiku tym w sierpniu 1976 r. ówczesny metropolita krakowski kardynał Karol Wojtyła przez ok. 2 tygodnie przebywał, przygotowując się na pracę Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego w Stanach Zjednoczonych.
O wyborze miejsca zdecydowała zapewne panująca tutaj cisza i otaczająca to miejsce przyroda.
Karol Wojtyła przyjeżdżał tutaj wielokrotnie jako ksiądz, biskup i wreszcie kardynał.
C.d.n.
Piękne dni spędziłaś w Szczawie Alinko!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:-)
Stokrotko w Szczawie byłam tydzień, tam też byłam blisko gór, oddychałam typowo górskim powietrzem. Moje wakacje trwał miesiąc, także przemieszczałam się w różne miejsca. Dziękuję za wizytę i zostawiam serdeczności.
UsuńAlinko,
OdpowiedzUsuńsuper miałaś wakacje,
piękne zdjęcia.
Ja leżałam do góry brzuszkiem i tego mi było trzeba!
Najcieplej, j.
Witaj Joanno. Ważne,że było Ci dobrze. Ja bardzo potrzebowałam takiego relaxu, pozdrawiam cieplutko i dziękuję.
UsuńAlinko,dzięki za piękne zdjęcia,toż to moje klimaty,podobne niedawno widziałam...musze tam jechać,zachęciłaś mnie.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie.
Marysiu ciesze się,że Cię zachęciłam, naprawdę warto, jeśli się lubi góry. Pozdrawiam serdeczności i zostawiam.
UsuńNo to się wybyczyłaś! Teraz trzeba trochę popracować.
OdpowiedzUsuńJak zauważyłeś pracuję już od pewnego czasu, nawet odpoczywając w górach. Pozdrawiam Frycka w zalotach.
UsuńPrzepiękne wspomnienie, cudowne miejsce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo cieplutko:-)
Dziękuje i od pozdrawiam również cieplutko.
UsuńAlinko, bardzo ładne wakacje, fotki przyciągają wzrok i te ciepłe wspomnienia :) Pozdrawiam moja droga :)
OdpowiedzUsuńCieszę się,ze Ci się podobają moje fotki, pozdrawiam i serdeczności zostawiam.
Usuń