Mam przyjemność przedstawić Wam
sylwetkę jednej z bardziej wyrazistych osób, piszących na portalu
POEZJA-SZTUKA. Przed Wami wywiad z Mariuszem Ciszkiem.
Witam Cię Mariuszu!
1. Czym jest dla Ciebie pisanie?
Na początku było to ciekawe zderzenie się
z czymś mało mi znanym, potem zaczęło mi się podobać, że można zmieścić
w kilku strofach swoje uczucia, fantazje, fikcję, opisywać
rzeczywistość. Teraz pisanie jest odskocznią od codzienności, relaksem,
ale tylko wtedy, kiedy na siłę nie próbuję stworzyć czegoś "do
kolekcji". Poza tym staram się rozwijać, podnosić sobie poprzeczkę
poprzez eksperymentowanie z formami.
2. Czy w dzieciństwie pisałeś wiersze? A może powstała jakaś powieść?
Niestety... tak naprawdę pierwsze wiersze
powstały około 7-8 lat temu. Były to właściwie infantylne wierszyki,
które pisałem dla swojej byłej dziewczyny. Kiedy się rozstaliśmy,
znalazłem w Internecie swój kącik, gdzie zacząłem prezentować
niedoskonałe twory swojego autorstwa.
3. Dobrze czujesz się i w poezji i w prozie. Co jest Ci bliższe i dlaczego?
To zależy. Przez pewien czas nie miałem
problemu z weną i powstawało mnóstwo przeróżnych wierszy. Proza była
traktowana przeze mnie marginalnie. Od niedawna zacząłem pisać flesze
prozatorskie (krótkie opowiadanka) i to mi się nawet spodobało. Myślę,
że nie ma sensu różnicować poezji i prozy. Wszystko zależy od
natchnienia w danej chwili. Nie ukrywam jednak, że marzy mi się
napisanie kiedyś czegoś dłuższego.
4. Wiem, że bardzo lubisz "Małego Księcia". Czy czerpiesz inspirację z tej książki? Co jeszcze Cię inspiruje?
"Mały Książę" to moja ulubiona powieść.
Można w niej znaleźć masę mądrości – właściwie każdy akapit kryje w
sobie pole do metaforycznych interpretacji. Utożsamiam się z głównym
bohaterem. Dlaczego? Jest mi po prostu bliski swoim charakterem,
sposobem patrzenia na otaczającą rzeczywistość i tą zabawną naiwnością w
jej ocenianiu. Powstało kilka wierszy na podstawie tej powieści. Co
jakiś czas do niej wracam i piszę kolejny tekst z Małym Księciem w tle.
Co jeszcze mnie inspiruje? Wszystko w
zasadzie. Wiem... banalna odpowiedź, ale takie są realia. Czasami
wystarczy iskra natchnienia, żeby powstał nowy utwór, a czasami
zainspiruje konkretne zdarzenie. Nie mam patentu na wenę.
5. Których poetów / pisarzy cenisz?
Zdecydowanie Wisława Szymborska. A z jej
wierszy "Kot w pustym mieszkaniu". Świetny tekst jak dla mnie. Poza
Szymborską cenię również Tuwima, Asnyka i Mickiewicza, czyli jak widzisz
– zaskoczenia nie ma. Z prozaików uwielbiam Joannę Chmielewską,
Aleksandra Dumasa (tego od Monte Christo), Stephena Kinga i wielu
innych. Tematyka różnorodna – od komedii, przez powieści płaszcza i
szpady, po horror i political fiction.
6. Jakie cechy musi posiadać "dobra" książka / "dobry" wiersz.
Wiersz musi mną "trzepnąć" w przekazie,
żebym go zapamiętał na dłużej. Nie jest tajemnicą, że zwracam szczególną
uwagę na poprawność warsztatową czytanych tekstów. Niektórzy twierdzą,
że za bardzo – oczywiście nie zgodzę się z tym, ponieważ uważam, że
jeśli treść jest piękna, to pozostaje tylko nauczyć się formy, żeby ją
ładnie podać czytelnikowi. Narobiłem sobie wrogów przez takie podejście,
ale szczerze mówiąc, nie dbam o to. Wiem, że warto dla tych paru osób,
którzy chcą się uczyć. A malkontenci? W końcu trafią na ścianę, poza
którą już nie będzie dla nich miejsca z "wybrakowanymi" wierszami.
Dobra powieść, to trafienie w moją
wyobraźnię, w nastrój, w oczekiwanie danej chwili. Bywa, że chcę się
pośmiać, bywa, że mam ochotę na nieco strachu, albo na podróż
romantyczną w XVIII wiek. Kwestia dnia i "zapotrzebowania".
7. Co pochłania Twój wolny czas, poza pisaniem?
Tu akurat nie mam problemu z odpowiedzią,
gdyż większość mojego czasu poświęcam pracy zawodowej. Jestem
redaktorem naczelnym jednego z tytułów szaradziarskich i odpowiadam w
nim za adiustację i korektę. Poza tym zajmuję się weryfikacją w
wydawnictwie. Resztki wolnego czasu przeznaczam na leniuchowanie... ot
tak po prostu leniuchowanie.
Szybkie pytania:
1. Ulubiona pora roku to .... ponieważ
Wiosna – jestem romantykiem, więc sama sobie odpowiedz, dlaczego.
2. Wolę morze / góry ...
Nie wiem, ale chyba morze... jest symbolem nieskończoności, potęgi... i pływają w nim syreny hahaahaha.
Nie wiem, ale chyba morze... jest symbolem nieskończoności, potęgi... i pływają w nim syreny hahaahaha.
3. Uwielbiam jeść ...
Lody pistacjowe i flaczki...niezły miszmasz, nie?
4. Ulubiony film / gatunek filmowy / serial.
"Wróg publiczny", "Ścigany", "Forrest Gump" – jest dużo więcej ulubionych.
Komedia, horror – to przede wszystkim.
"Przyjaciele" – zdecydowany numer jeden.
5. Piosenka (piosenki), która zawsze wywołuje uśmiech na mojej twarzy ...
"Lost in your eyes" – Debbie Gibson. Telewizyjna
miłość mojej młodości hehe. Dużo jest piosenek, które lubię. Ciężko tak
teraz wymienić jakąś szczególną. Może jeszcze te, które teraz mi
przychodzą na myśl: "I have nothing" – Whitney Houston, "Unforgiven" –
Metalliki, " Do you know where you're going to" – Diany Ross. Ostatnio
zgłębiam z dużą satysfakcją melodic death metal i mam dwie swoje
ulubione piosenki: "You will know my name" i "No more regrets" grupy
Arch Enemy. Słucham wszystkiego, co mi się podoba. :D
Mariuszu, dziękuję Ci bardzo za rozmowę i życzę niegasnącej weny!
Alina Kuberska · Technikum Chemiczne w Łodzi
OdpowiedzUsuńMariuszu dziękuję Ci za ten wywiad, który udało się przeprowadzić Ewie. Przybliżyłeś nam piszącym na portalu swoją osobę, dowiedzieliśmy się co lubisz, co Cię inspiruje, jakiej muzyki słuchasz, gdzie lubisz wypoczywać....
Bardzo ciekawy wywiad z równie ciekawym Autorem
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie..:-)
Bardzo dziękuje Jolu,że zaglądasz do mnie i czytasz, serdeczności zostawiam :)
Usuń