idę przed siebie polną drogą
wiatr rozgarnia płowe włosy
myśli ciepłe do ciebie lecą
odwracam wciąż do tyłu głowę
może idziesz za mną w oddali
nieśmiało bo boisz się podejść
choć wiem że już mój nie jesteś
Pan napisał tobie nową rolę
serce nie chciało zrozumieć
dlaczego taka jego wola
zbuntowane szalało z rozpaczy
śniło na jawie snem płakało
lata minęły smutek pozostał
choć na dnie serca mocno zatknięty
gdy jesień wchodzi w moje progi
łzą wspomnień budzi się w duszy
Melancholia, tesknota, wspomnienia;
OdpowiedzUsuńto tez nasze zycie Alinko, nieprawdaz?
Sercem pozdrawiam :)
Gdyby nie pamięć wiele pięknych chwil poszłoby w zapomnienie. Pozdrawiam Alenko :)
UsuńNiektóre smutki nie mijają nigdy, bo łączą sie z wyjątkowymi osobami i uczuciami do nich. Żal i tęsknota, bo tak inaczej wszystko byc mogło. ech, zycie, zycie...
OdpowiedzUsuńChoć lato jeszcze przecież, to jesiennie sie zrobiło, refleksyjnie.
Pozdrawiam Cię ciepło, Alinko!
Oleńko powoli jesień wkracza w nasze progi, cieplutkie pozdrowienia powoli odchodzącego lata zostawiam.
Usuńjesienią wspomnienia ożywają, pięknie opisałaś to uczucie Alinko,bliskie nam osoby są jakby bliżej nas a jednak w oddali ..
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie:)))
I tak już pozostanie do końca moich dni, pozdrawiam serdecznie Marysiu.
UsuńPiękny ten wiersz, piękny i trochę smutny.....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo serdecznie:-)
Jolu pozdrawiam piekniaście i serdecznie.
Usuń