Można wygrać. Cała nasza trójka ma chorobę nowotworową. Leczymy się, pilnujemy wizyt, leków i diety, która jest nie mniej ważna. Dużo ruchu i relaks od myślenia. Nie rozmyślać, nie dopuszczać do siebie smutnych myśli i pozytywnie , z podniesioną głową iść do przodu. tak czynimy. Pozdrawiam serdecznie.
Jestes szczęściarą Alinko! Wygrałaś i możesz cieszyc się życiem.Jesli dałaś radę przejść przez tyle smutków w swoim życiu i pokonałaś najwieksze zagrozenia, to teraz niech tylko radość i słońce w nim goszczą. Nareszcie! Ściskam przyjacielsko!:-))
Jesli dziecko nie bedzie raczkowac, nie bedzie chodzic.... I tak samo jest z choroba, jej przyjmowaniem i codziennym zyciem... do tego takze trzeba dojrzec... Kazdy w swoim czasie... Serdecznosci Judith
Gdy ból "szarej chmury" w mgle trapi, gdy na swej drodze na Człowieka się trafi, na horyzoncie w jasnej nadziei nagroda, że sukcesem zakończy się "zła pogoda".
Wznieść się na szczyt hartu ducha, pozytywnych myśli w alegorii posłuchać, być w transie w glorii spolegliwym, a dla siebie serdecznie życzliwym.
Kiedyś i ja - gdy po "burzy" pierwsze kroki po gruncie stawiałam, przez wiele miesięcy wszelkim bóstwom we wszechświecie żarliwie dziękowałam. Sercem, myślą, duszą i całym jestestwem, że ponownie świat stał się otwartym królestwem.
Anioł stróż uśmiecha się do nas co dzień. Od nas zależy, czy ten uśmiech odwzajemnimy. Wygląda na to, że Ty uśmiechasz się do całego świata. Niech teraz świat uśmiecha się do Ciebie. Ściskam.
Twoje życie jest promykiem światła dla innych istnień, dla mnie na przykład. Jesteś potrzebna. Wysyłam ciepło i myślami będę z Tobą. Dobrze będzie, Kochana. Dobrze będzie!
...ja wierzę, chociaż czasem mam chwilki załamania...
OdpowiedzUsuńSerdeczności:)
Można wygrać. Cała nasza trójka ma chorobę nowotworową. Leczymy się, pilnujemy wizyt, leków i diety, która jest nie mniej ważna. Dużo ruchu i relaks od myślenia. Nie rozmyślać, nie dopuszczać do siebie smutnych myśli i pozytywnie , z podniesioną głową iść do przodu. tak czynimy. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńAlinko,nie ma innej opcji....
OdpowiedzUsuńWspaniały, wspierający wiersz...
OdpowiedzUsuńWierzę, że można wygrać...
Trzeba wierzyć i nie poddawać się.
Ślę serdeczności.
Ten wiersz idealnie pasuje dzisiaj do moich odczuć i nastroju. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńJestes szczęściarą Alinko! Wygrałaś i możesz cieszyc się życiem.Jesli dałaś radę przejść przez tyle smutków w swoim życiu i pokonałaś najwieksze zagrozenia, to teraz niech tylko radość i słońce w nim goszczą. Nareszcie!
OdpowiedzUsuńŚciskam przyjacielsko!:-))
Jesli dziecko nie bedzie raczkowac, nie bedzie chodzic.... I tak samo jest z choroba, jej przyjmowaniem i codziennym zyciem... do tego takze trzeba dojrzec... Kazdy w swoim czasie...
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Podobno nadzieja umiera ostatnia....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Ból i radość leżą razem w jednej łupinie - ich mieszanina jest ludzkim losem.
OdpowiedzUsuńJohann Gottfried Seume
a ja cieszę się twoją radością
Gdy ból "szarej chmury" w mgle trapi,
OdpowiedzUsuńgdy na swej drodze na Człowieka się trafi,
na horyzoncie w jasnej nadziei nagroda,
że sukcesem zakończy się "zła pogoda".
Wznieść się na szczyt hartu ducha,
pozytywnych myśli w alegorii posłuchać,
być w transie w glorii spolegliwym,
a dla siebie serdecznie życzliwym.
Kiedyś i ja - gdy po "burzy"
pierwsze kroki po gruncie stawiałam,
przez wiele miesięcy
wszelkim bóstwom we wszechświecie żarliwie dziękowałam.
Sercem, myślą, duszą i całym jestestwem,
że ponownie świat stał się otwartym królestwem.
Pozdrawiam Alinko Kochana*)
Te złowiesze skorupiaki toleruję jedynie z masełkiem i szczypiorkiem!
OdpowiedzUsuńbuziulki
Podobnie i ja-;))
Usuńtrzeba jednak walczyc,mimo ,że czasem sil brak...ale ja wierzę,że nadzieja to wielkie słowo,mimo wszystko:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Alinko:)
Wszystkiego najlepszego, dużo słońca, radości i uśmiechu każdego dnia.
OdpowiedzUsuńGratuluję Ci odwagi i wytrwałości. Wygrałaś!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Cieszę się, że się udało :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
cieszę się alinko, ze wygrałaś. nie każdemu jest to dane i to właśnie jest niesprawiedliwe.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam wieczornie:)
Rozumiem. Gratuluję też pięknego wiersza - dającego nadzieję i siły które są w takiej chwili najważniejsze.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Anioł stróż uśmiecha się do nas co dzień.
OdpowiedzUsuńOd nas zależy, czy ten uśmiech odwzajemnimy.
Wygląda na to, że Ty uśmiechasz się do całego świata.
Niech teraz świat uśmiecha się do Ciebie.
Ściskam.
Dopiero jak człowiek oprze się o śmierć,
OdpowiedzUsuńzaczyna rozumieć, czym życie jest...
Wiem też coś o tym i życzę Ci dużo zdrówka.
Wesołego Alleluja.
Co niemożliwe u ludzi, to możliwe u Boga, zatem do walki z nowotworem potrzeba Bożego wsparcia; pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj Czardasz. Stewcia wciąż jest i pozdrawiam .www.jodlowa-gora.blog.pl
OdpowiedzUsuńTwoje życie jest promykiem światła dla innych istnień, dla mnie na przykład. Jesteś potrzebna. Wysyłam ciepło i myślami będę z Tobą. Dobrze będzie, Kochana. Dobrze będzie!
OdpowiedzUsuń