lekkim muśnięciem ust na pożegnanie
powoli zacznie odchodzić
jeszcze pogrzeje
zatańczy promieniami w lesie
zaprosi jesień niech rozsypie kasztany
korale jarzębiny wplecie we włosy
z wiewiórką rudy liść zawiruje
melodię hen poniesie
babie lato otuli
jak ramiona kochanka
roztańczy serce moje
polubię deszczowe poranki
Kochani pojutrze lecę do Wilna na promocję Antologii "Niosący słowa" W tej Antologii są tez moje wiersze, zdjęcia moje moich bliskich.
Jakiś czas mnie nie będzie, Wszystkich serdecznie pozdrawiam :)
Oj, tęskni mi sie za "babim latem" i "złotą, polską jesienią" bo na zatrzymanie lata nie znam sposobu; pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAlinko!Ściskam serdecznie. Gratuluję, gratuluje, gratuluję! Twoje wiersze są prześliczne!
OdpowiedzUsuńJeszcze chwila i kolędy :)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę Wilna! i gratuluję partycypacji w tej antologii!
OdpowiedzUsuńpozdrowienia!!
Udanej podróży i dużo wrażeń życzę.
OdpowiedzUsuńWiersz jesienny, nostalgiczny, ale jeszcze ciepły promieniami słońca.
OdpowiedzUsuńSzerokiej drogi Alino.
W takim razie życzę wielu niezapomnianych wrażeń w trakcie pobytu w Wilnie :)
OdpowiedzUsuń...selavi:)
OdpowiedzUsuńSerdeczności:)
I mnie jest szkoda lata ,ale jesień też potrafi być piękna i przebogata.Szerokiej drogi ,powodzenia ,wracaj do nas i podziel się wrażeniami,czekamy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:))Molekułka
Tak bardzo szkoda mi lata...Niestety, nie ma sposobu na jego zatrzymanie. Pozdrawiam Alinko:-)
OdpowiedzUsuńRównież moje najserdeczniejsze gratulacje. Piękne te twoje wiersze. Jesień także ma swoje uroki. Wracaj zdrowa. Uściski serdeczne-;)
OdpowiedzUsuńGratuluję Alinko tego wyjazdu, wierszy, pięknych przezyć. Serdeczności pozostawiam.
OdpowiedzUsuńChyba polubię babie lato... jak ramiona kochanka... :) miłe skojarzenie. Nigdy bym tak nie pomyślała o pajęczynie...:D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!