Zapraszam na mój portal poetycki www.poezja-sztuka.com

piątek, 16 listopada 2012

Naprawdę jaka jest




naprawdę, jaka jest
nie wiesz  sam
kiedy otwierasz oczy z rana
uśmiechasz się do myśli swych
i czujesz zapach jej
i serca śpiew

naprawdę, jaka jest
powie ci
gdy wnet
otworzy serca drzwi
na strunach zagra
sonet wasz

naprawdę jaka jest
dowiesz się
gdy czule obejmie cię
pieszczotą odgoni złe sny
śpiewem oczaruje

naprawdę jaka jest......

19 komentarzy:

  1. Hhhmm> "naprawdę jaka jestem nie wie nikt....", nawet ja sama, bo kobieta zmienną jest.A to oznacza, że jestem kobietą

    OdpowiedzUsuń
  2. Rządzą nami uczucia i to wyszło ze słów Twojego wiersza. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nad ranem, to rzadko kto do siebie podobny jest. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. en baroque

    aniołeczki brzuchate lawendową tłuszczą
    niby mole obsiadłe chlamidę mej weny
    naga muza na łoże się kładzie bez tremy
    myśl jak bańka na wodzie kiedy tamy puszczą

    A kabały kosmate chyży tabun niemy
    roztratują w perzynę prozodii zagrody
    płoche serca z ustami łopoczą w zawody
    mkną pieszczotą spod palców owce kantyleny

    tyle orgii łuczników ile miodu uszczkną
    gorycz sinozielona wyziera zza sceny
    i pamięci składanie jak poranne wymioty

    szare świtu wiewiórki snów orzechy łuszczą
    nagi pulpit poetę przygina do ziemi
    lot ikarem do ciebie i upadłe powroty

    Ten pastisz barokowego sonetu popełniłem jeszcze w latach siedemdziesiątych. Siłą dobrego pastiszu jest hiperbola czyli przesadnia w nagromadzeniu cech gatunku. Tu rozbudowane metafory, turpizm (kult brzydoty) i rozmach w nagromadzeniu środków stylistycznych. Mam nadzieję. to udało mi się.
    ściskam

    OdpowiedzUsuń
  5. udało się -pozdrawiam Andrzeju

    OdpowiedzUsuń
  6. A wiesz serducho moje jak czytałam twój wiersz jakby sie unosiło...Lustro ,lustro gdzie jest lustro!!:))))

    OdpowiedzUsuń
  7. BO TAK JEST CZŁOWIEK CAŁE ZYCIE NIE JEST DO KOŃCA PEWNY, POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  9. No wreszcie mi się udało wejśc do Ciebie,ale z innego bloga.Nie wiem ,czemu,ale nie mogę wejsc od siebie,a z dawnego bloga onetowskiego podany przez Ciebie adres nie prowadził do Ciebie.
    Cieszę się ,że znowu jesteśmy razem.

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny ,nastrojowy wiersz...A naprawdę -jaka jest?...Zawsze inna i zaskakująca.To immanentna cecha kobiety, nieprawdaż?Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  11. Tak Isiu i ja pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń